wtorek, 11 grudnia 2007

Potter dobry, Potter zły

Przygody młodego czarodzieja opisane siedmiotomowej sadze zachwyciły miliony czytelników, zarówno dzieci, młodzież jak i dorosłych. Przetłumaczona na 48 języków, stała się światowym bestsellerem.



Wraz z rosnącą popularnością, zaczęły się również pojawiać głosy sprzeciwu dla książek pani Rowling. Autorka cyklu była oskarżana nawet o szerzenie okultyzmu, a jedna ze scen z IV tomu porównywana jest z rytualnym obrzędem satanistycznym. Pojawiło się wiele niepochlebnych opinii, oskarżających o destrukcyjny wpływ na psychikę dzieci. Wg lekarzy i wielu rodziców, magiczny świat Harry'go Pottera jest przygnębiający, pełen scen przemocy i strasznych obrazów. Więcej w nich zła aniżeli dobra. Wspaniałe wartości, takie jak miłość, przyjaźń czy lojalność zatarte są ogromem nienawiści i agresji. A natężenie takich negatywnych bodźców może być dla dziecka szkodliwe, przekraczać jego wytrzymałość.

Przyznaję, że złych przykładów jakie daje bohater sagi jest wiele, np. nieustanne kłamstwa, podburzanie autorytetu nauczycieli, nieprzestrzeganie jakichkolwiek regulaminów(po prostu samowolka). Dodatkowo obrazy tortur czy śmierci na pewno pozytywnego wpływu nie mają. Ale od tego są rodzice, by przede wszystkim dostosować literaturę do wieku swojego dziecka. Sama przeczytałam "Harry'ego" i myślę, że każdą kolejną część cyklu należy czytać z wiekiem. Nie należy dziecku serwować wszystkich tomów, bo wielu rzeczy (choćby śmierci bohaterów), problemów nie będzie w stanie zrozumieć i wtedy właśnie rozchwianie emocjonalne gwarantowane.

Pomijam już poziom literatury jaki prezentuje "Harry Potter", ale jednak fenomenem jest to, że po tę książkę sięgnęło mnóstwo dzieci, które nigdy wcześniej z własnej woli nic nie przeczytały.
Jego magiczny świat to mimo wszystko świat walki dobra ze złem, gdzie dobro w końcu zwycięża. To taka współczesna bajka, zawierająca gro morałów.

1 komentarz:

pm pisze...

Osobiście przeczytałam wszystkie tomy tej powieści i nie dostrzegłam tak mrocznych aspektów książki,jakie ukazują niektórzy lekarze. Odebrałam ją jako interesującą i wciągającą przygodę i nie dostrzegłam zagrożeń. Może dlatego,że te niebezpieczeństwa bardziej dotyczą małych dzieci, aczkolwiek i tak uważam, że obawy lekarzy,jak i rodziców są przesadzone:)