środa, 5 grudnia 2007

Dzieci i książki...

Myślę, że każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że literatura ma ogromny wpływ na rozwój dziecka. Czytanie książek wspomaga szybki rozwój mowy i myślenia, rozwija aktywność poznawczą i zabawową. W młodym wieku dzieci posiadają wielką skłonność do naśladownictwa oraz identyfikowania się z postaciami ,co ułatwia im poznanie i przeżywanie świata. Pod wpływem literatury dziecko uczy się kochać, współczuć, podziwiać odwagę i męstwo oraz potępiać przejawiające się zło.

Baśnie i powieści spełniają ważną rolę edukacyjną. Zachęcają do czytania poprzez kreację wyimaginowanego świats, pełenego czarów, magicznych zaklęć, dobrych wróżek i złych czarodziejów. Poprzez takie symbole uczy moralności oraz fundamentalnych prawd o świecie.

Dzieci potrzebują przede wszystkim silnych wzorców, ponieważ potrzeba czytania książek nie jest u nich naturalna. To rodzice powinni pełnić główną rolę w zapoznaniu swoich pociech z literaturą.

Nie bez powodu od kilku lat trwa akcja "Czytania dzieciom". Na stronie fundacji ABCXXI możemy przczytać:
„Czytanie niemowlęciu stymuluje jego umysł i buduje skojarzenie czytania
z przyjemnością, czytanie na głos kilkulatkowi pozwala mu zrozumieć siebie i świat, wspólne
czytanie z nastolatkiem pozwala zachować lub odbudować więź i pomaga mu w pokonaniu
wielu problemów wieku dorastania. Także dzieci niepełnosprawne dzięki głośnemu czytaniu
znacznie lepiej się rozwijają” (źródło: http://www.calapolskaczytadzieciom.pl/).

Osobiście uważam, że czytanie książek dzieciom i przez dzieci ma na nich zbawienny wpływ. Rozwija, uczy a nawet bawi. Mnie nikt nie czytał książek w dzieciństwie, więc przerabianie lektur w szkole było dla mnie gehenną. Dopiero po latach odkryłam cudowną magię książek.

Badania CBOS na temat czytania dzieciom książęk:
http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2007/K_132_07.PDF

Dodatkowo zamieszczam krótką ankietę:)

1 komentarz:

Kasia pisze...

Moze to co napisze zabrzmi stereotypowo, ale uwazam, ze czytanie ksiazek dziecku jest bardzo wazne i wplywa na jego kontakty z literatura w wieku pozniejszym. Popre to stwierdzenie wlasnym przykladem. Kiedy bylam mala zarowno mama jak i tata duzo mi czytali. Czesto tez robilismy to razem - kazdy czytal po kawalku. Kiedy umialam juz sama czytac czesto dostawalam ksiazki w prezencie, a rodzice podsuwali mi lektury, ktore sami czytali. Dzieki temu dzisiaj uwielbiam czytac. Niejedna juz noc zarwalam pochlaniajac kolejne strony z wypiekami na twarzy. To naprawde zostaje w czlowieku.